Każdy może wrzucić kilka kamer na kilka słupów lub przykręcić je do ściany i powiedzieć, że zainstalował system nadzoru, ale czy ten system rzeczywiście dostarczy wartości? Czy potrzeby użytkownika końcowego zostaną zaspokojone w zakresie bezpieczeństwa, czy też będzie on mógł po prostu powiedzieć, że ma system nadzoru i być może uzyskać niewielką zniżkę od firmy ubezpieczeniowej?
Firma Hi-Tech Security Solutions zorganizowała spotkanie przy okrągłym stole z kilkoma lokalnymi ekspertami w dziedzinie CCTV, aby dowiedzieć się, jak wydobyć wartość z systemu nadzoru, aby był on czymś więcej niż tylko dekoracją. W skład naszego okrągłego stołu wchodziły następujące osoby:
- Quintin van den Berg z firmy Bosch Security and Safety Systems. Van Den Berg pracuje w firmie Bosch od około dwóch lat, a w branży od znacznie dłuższego czasu. Bosch oferuje pełną gamę rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa i ochrony dla rynku zabezpieczeń w Afryce Południowej.
- Dene Alkema z Cathexis. Cathexis koncentruje się na inteligentnych rozwiązaniach programowych. Jest to południowoafrykański dom rozwoju oprogramowania, który działa globalnie, aby napędzać skuteczną kontrolę różnych różnych przepływów informacji, w tym wideo.
- Franz Kersten z Panasonic South Africa. Kersten reprezentuje dział biznesowy firmy Panasonic. Powstała w RPA około dwa lata temu po długiej nieobecności na rynku. Jest channel managerem, którego zadaniem jest rozwój kanału firmy w regionie
- Shaun Savage z firmy Hikvision South Africa. Savage to business development manager firmy Hikvision z wieloletnim stażem w branży. Firma obejmuje niemal wszystkie segmenty rynku, od produktów low-end aż po high-endowe rozwiązania sprzętowe i programowe, takie jak deep learning dla analityki wideo.
- Kevin Monk z działu integracji elektroniki firmy Stallion Security. Firma oferuje szereg usług, w tym zdalny monitoring i instalację systemu w całej Afryce Południowej.
Niebezpieczeństwo związane z wyborem rozwiązania zabezpieczającego polega na tym, że użytkownik, niezależnie od tego, czy jest to osoba zarządzająca ryzykiem, czy bezpieczeństwem, polega na osobie trzeciej, która doradza mu, czego potrzebuje. Oczywiście nie powinno to stanowić zagrożenia, ponieważ duże instalacje są skomplikowane i trzeba zdać się na doradztwo ekspertów. Niebezpieczeństwo polega na tym, że wybrana przez Ciebie strona trzecia zdecyduje się na rozwiązanie oparte na tym, na co ich zdaniem możesz sobie pozwolić (lub zgodnie z Twoim budżetem), zamiast zaoferować rozwiązanie zaprojektowane dla tego konkretnego środowiska.
Pytanie, które zadaliśmy uczestnikom brzmiało: skąd wiesz, że system, na który się zgadzasz, dostarczy wartość, której wymagasz?
Dla Savage’a proces zakupu rozwiązania zabezpieczającego jest podobny do zakupu samochodu. Dziś ma się pod ręką wiele informacji i nie polega się po prostu na radach sprzedawcy, bada się, czy samochód spełni nasze potrzeby pod względem zużycia paliwa, mocy i tak dalej.
„Dlaczego jest inaczej niż przy wyborze systemu monitoringu? Jesteś odpowiedzialny za aspekt bezpieczeństwa w swojej firmie lub otoczeniu, powinieneś wiedzieć jakie są Twoje potrzeby?”
Budżet zawsze będzie ograniczeniem, ale musi być też trochę swobody, aby umożliwić lepsze wybory. Alternatywnie, można zaprojektować podejście etapowe, aby upewnić się, że otrzymasz właściwe rozwiązanie.
Shaun Savage
Kersten mówi, że często otrzymuje telefony od kogoś, kto szuka aparatu, ale nie ma pojęcia, czego chce (poza tym, że powinien być najtańszy). Kupujący muszą wiedzieć, jakie są ich potrzeby i nie kupować w ostatniej chwili lub z perspektywy żalu.
„Twoje rozwiązanie nadzoru nie jest po prostu zakupem, to inwestycja, z której chcesz uzyskać optymalną wydajność przez następne pięć lat lub więcej” – dodaje Kersten. „Wchodzisz w długoterminową relację, która musi dostarczyć jakąś formę wartości. Dlatego edukacja i konkurencyjne oferty są koniecznością.”
Zauważa, że inne pytania, które należy zadać, to czy chcesz po prostu pasywny system nadzoru, czy chcesz narzędzie do zarządzania, które pomoże Ci prowadzić firmę? Czy zamierzasz korzystać z analityki, czy zamierzasz korzystać z innych funkcji, które również są dostępne, a co z integracją z innymi systemami? Wszystkie te czynniki mają wpływ na ostateczny wybór produktu.
Franz Kersten
Dla Savage’a proces zakupu rozwiązania zabezpieczającego jest podobny do zakupu samochodu. Dziś ma się pod ręką wiele informacji i nie polega się po prostu na radach sprzedawcy, bada się, czy samochód spełni nasze potrzeby pod względem zużycia paliwa, mocy i tak dalej.
„Dlaczego jest inaczej niż przy wyborze systemu monitoringu? Jesteś odpowiedzialny za aspekt bezpieczeństwa w swojej firmie lub otoczeniu, powinieneś wiedzieć jakie są Twoje potrzeby?”
Budżet zawsze będzie ograniczeniem, ale musi być też trochę swobody, aby umożliwić lepsze wybory. Alternatywnie, można zaprojektować podejście etapowe, aby upewnić się, że otrzymasz właściwe rozwiązanie.
Edukacja jest kluczem
Alkema postrzega to jako kluczową możliwość dla instalatorów, integratorów i konsultantów systemów, aby być źródłem wiedzy specjalistycznej i dzielić się nią z klientem w fazie projektowania. Jak twierdzi, zbyt często użytkownicy nie rozumieją, jak nakreślić swoje wymagania lub przeprowadzić właściwą analizę potrzeb.
„Myślę, że istnieje fantastyczna okazja dla branży bezpieczeństwa, aby wstąpić na płytę, ponieważ, niestety, edukacja jest jednym z największych braków w naszym kraju”, mówi Alkema.
Dene Alkema
Van Den Berg popiera to stwierdzeniem, że słuchanie klienta jest krytyczną umiejętnością. „Musimy zrozumieć ich potrzeby poza tym, co mówią, i edukować ich na temat najlepszej drogi naprzód. Co ważniejsze, musimy sprawić, by zrozumieli, że w ich otoczeniu pojawił się nowy potwór.
„Ma to znaczenie nie tylko dla branży bezpieczeństwa, ale wszędzie. Internet rzeczy (IoT) przejmie kontrolę, a to sprawi, że twój wybór kamery nadzorującej będzie jeszcze ważniejszy, ponieważ nie będzie to już głupie urządzenie z tylko jednym zastosowaniem. Twoje kamery i infrastruktura nadzoru staną się czymś więcej.”
Van Den Berg jest przekonany, że IoT zmieni oblicze gry, a jedną z konsekwencji jest to, że usługi staną się większą częścią działalności integratora niż tylko dostarczanie sprzętu i oprogramowania do środowiska.
Quintin van den Berg
Wszystko zależy od ryzyka
Monk dodaje, że chodzi o identyfikację ryzyka klienta. „Jeśli nie rozumiesz ryzyka, nie możesz zaprojektować właściwego rozwiązania i spełnić odpowiednich wymagań funkcjonalnych.
„Z tej perspektywy, a także patrząc na IoT, sztuczną inteligencję (AI) i metadane, edukacja jest kluczowym czynnikiem”.
Jednocześnie mówi, że posiadanie przez klienta własnych badań jest dobre, ale musi być złagodzone dobrą radą, ponieważ istnieje nieskończona ilość informacji w Internecie, ale nie wszystkie z nich można określić jako dobrą radę. Zwykłe wyszukiwanie w internecie objawów zwykłego przeziębienia może sprawić, że pomyślisz, że cierpisz na nieuleczalną chorobę.
Powtarza, że wszystko sprowadza się do ryzyka. Twój klient może chcieć AI, IoT i innych ciekawych rzeczy, o których czytał, ale pierwszą częścią Twojego rozwiązania musi być identyfikacja i zaadresowanie ich ryzyka. Gdy to się uda, łatwiej jest określić, gdzie AI i cała reszta pasuje.
Kevin Monk
Właściwa rada
Następnym logicznym pytaniem jest, jak znaleźć integratora lub konsultanta, który rozumie ryzyko i udzieli właściwych porad. Niebezpieczeństwo polega na podejmowaniu decyzji o wszystkim w oparciu o cenę lub istniejące relacje, a także na utracie niezależności, która jest niezbędna do skutecznego zajmowania się ryzykiem.
Istnieje wiele produktów, a proces wyboru właściwego może być zniechęcający. Alkema twierdzi, że kluczem jest zadawanie przez konsultanta właściwych pytań w ramach analizy potrzeb, aby uzyskać zrozumienie wymagań klienta, a następnie opracować plan przeciwdziałania ryzyku.
Podobnie, zadawanie właściwych pytań na temat produktów od różnych dostawców, a następnie dopasowanie tego do wymagań, które zostały sporządzone wspólnie przez klienta i konsultanta, przyniesie właściwe rezultaty.
Wielu konsultantów i integratorów nie wybiera po prostu produktu, ale organizuje jakąś formę strzelania, aby wybrać technologię, która najlepiej sprawdza się w danym scenariuszu. Van Den Berg mówi, że jest to doceniane przez użytkowników końcowych, ponieważ mogą oni zobaczyć wyniki strzelania i aktywnie uczestniczyć w ostatecznej decyzji z dużo większą pewnością siebie.
I chociaż nie chcesz, aby twoje relacje z kimś popychały cię do podejmowania złych decyzji, zarówno Kersten, jak i Monk dodają, że relacje zbudowane na zaufaniu i dostawie są potężną siłą w każdym środowisku sprzedaży.
Dochodzenie do zwrotów
Proces decydowania o tym, czego potrzebujesz, to jedno, zrozumienie, jakie są Twoje zyski i jak je mierzyć, to zupełnie inna sprawa. Możesz powiedzieć MD, że masz kamery, więc nikt nie może się włamać, ale jak to się przekłada na wynik finansowy?
Z jednej strony można obliczyć całkowity koszt posiadania (TCO) rozwiązania w okresie jego eksploatacji. Częścią tego TCO jest pokazanie klientom, że „więcej znaczy mniej”, wyjaśnia Van Den Berg. Oznacza to, że chociaż możesz zapłacić więcej w cenie początkowej, to w rzeczywistości oszczędzasz w dłuższej perspektywie, ponieważ systemy będą wymagały mniejszego serwisu i konserwacji, mniejszej ilości klimatyzacji ze względu na konstrukcję urządzenia, a zatem mniejszego zużycia energii, na przykład. Dodatkowo, lepsza kompresja może zaoszczędzić na kosztach przechowywania.
Mogą to być małe rzeczy, gdy rozważa się je w pojedynkę w jednym momencie, ale sumują się i stanowią znaczne oszczędności w dłuższej perspektywie.
Dodatkowy zysk może być mierzony w korzyściach biznesowych, które system dostarcza. W środowisku detalicznym, na przykład, zmniejszenie strat, lepsza obsługa klienta, zapewnienie właściwego stanu zapasów na miejscu i inne korzyści mogą być mierzone w funtach i centach, a wszystko to można osiągnąć z pomocą tego, co kiedyś było technologią nadzoru bezpieczeństwa.
A te korzyści wcale nie muszą wiązać się z dodatkowymi kosztami. Większość współczesnych marek aparatów fotograficznych rozwinęła się znacznie poza wykonywanie jednej funkcji, dodaje Savage. Obecnie istnieje wiele funkcji wbudowanych, z których klienci mogą korzystać po wyjęciu z pudełka i bez dodatkowych kosztów, ale wielu z nich nawet nie wie o ich istnieniu i w rezultacie wykorzystuje tylko ułamek możliwości systemu.
Proponuje on przykład parkingu. Na pewnym parkingu w centrum handlowym niektórzy mają zwyczaj parkować swoje samochody, a następnie dojeżdżać komunikacją miejską na lotnisko i odlatywać do celu. Dni później wracają i twierdzą, że zgubili swój bilet, płacą opłatę R80 i odjeżdżają.
Wykorzystując rozpoznawanie tablic rejestracyjnych w kamerach, które centrum handlowe już używa, administratorzy mogą łatwo poprosić klienta o numer tablicy rejestracyjnej, sprawdzić, kiedy naprawdę przybył i obciążyć go za cały okres, w którym był zaparkowany, a także opłatą za zgubiony bilet w wysokości R80.
„Chodzi o to, aby znać produkt, który się kupiło i co on potrafi” – mówi.
Oczywiście, podczas gdy jedna osoba widzi wartość w jednym obszarze, ktoś inny ma inną odpowiedzialność i nie widziałby wyników jako wartościowych dla niego. Alkema wyjaśnia, że to konsultanci i integratorzy powinni zająć się zrozumieniem biznesu klienta. „Jakie są problemy, z którymi się borykasz? Jakie są Twoje codzienne, miesięczne i roczne wyzwania, które chcesz rozwiązać, ale nie wiesz jak?”.
Zgadza się, że istnieje wiele technologii i można je zastosować na różne sposoby, ale jeśli zostaną one zastosowane w celu rozwiązania niewłaściwego problemu, wartość, jaką klient otrzyma na koniec dnia, może być znikoma.
„Tak więc punktem wyjścia jest naprawdę zrozumienie biznesu klienta, zanim wrzucimy dużo technologii do środowiska, które może, pod koniec dnia, nie przynieść niczego z powrotem do biznesu” – podsumowuje Alkema.
Kersten dodaje, że kamery nie są już także tylko dla celów bezpieczeństwa czy ochrony. „Dziś są one wykorzystywane do różnych celów, takich jak marketing poprzez liczenie osób, mapowanie ciepła, identyfikację wieku, płci, rasy i tak dalej. To już nie jest tylko system nadzoru”.
Wojny o murawie jeszcze się nie skończyły
Chociaż środowisko handlu detalicznego może być tym, w którym technologia bezpieczeństwa jest wykorzystywana do różnych celów, uczestnicy ostrzegają, że nie zawsze tak jest. W wielu firmach tradycyjne podejście silosowe wciąż żyje i ma się dobrze, i nigdzie się nie wybiera.
Wystarczy spojrzeć, jak dział IT zabezpiecza swoją sieć przed osobami, które mogą chcieć ją wykorzystać do własnych zastosowań. Dotyczy to również innych obszarów oraz działów, które są zdeterminowane, aby kontrolować swój własny teren w celu zapewnienia, że spełniają swoje obowiązki biznesowe i nie są rozpraszane przez wymagania innych działów.
Jest to jedynie nasilone w obszarach i przedsiębiorstwach o wysokim poziomie bezpieczeństwa, takich jak instytucje finansowe. Tak więc, chociaż w wielu przypadkach możemy dostrzec korzyści z konwergentnych infrastruktur, rzeczywistość jest taka, że jeszcze przez jakiś czas nie będziemy jedną wielką, szczęśliwą, konwergentną rodziną.
Grudge purchase no more
Jednym z pozytywnych punktów poruszonych w dyskusji było to, że nakłanianie przedsiębiorstw do zakupu zabezpieczeń nie jest już zakupem z pretensjami, albo szybko zmierza w tym kierunku. Bezpieczeństwo jest obecnie pozycją w budżetach i, jak mówi Monk, nie ma firm, które szukają budżetu na jakieś rozwiązanie zabezpieczające, ponieważ skradziono im zapasy i myślą, że teraz muszą coś zrobić.
Dodaje, że europejskie firmy nadały ton w tym zakresie. Chcą wiedzieć, że ich pracownicy w RPA są bezpieczni. Jeśli coś się wydarzy, problem i osoby odpowiedzialne zgłaszają się na szczyt organizacji, co zachęca do poważnego podejścia do bezpieczeństwa, jednocześnie zniechęcając do traktowania bezpieczeństwa jako rzeczy drugorzędnej.
„Myślę, że to otworzyło drzwi dla naszej branży i podkreśliło znaczenie zrozumienia wymagań funkcjonalnych swojego klienta i jego procesu biznesowego – nie tyle jego biznesu, co procesu biznesowego, w którym technologia będzie stanowić wartość dodaną” – dodaje Monk.
Dodaje, że nie zawsze jest tak, że technologia rozwiąże wszystko; są pewne przypadki, których nie da się zrobić bez interwencji człowieka.
Jak zauważył Alkema, można wdrożyć system o wartości wielu milionów randów, ale nadal jest on zależny od osoby siedzącej w pokoju kontrolnym, która podejmuje decyzje i reaguje na zestaw procedur operacyjnych. Chociaż systemy są coraz inteligentniejsze, wciąż jesteśmy zdani na interfejs ludzki.
To tylko podkreśla znaczenie wyboru odpowiednich ludzi do pracy i zapewnienia, że są oni przeszkoleni, aby wykonywać ją zgodnie z normami.
Na koniec dnia najważniejsze jest to, że porządny dokument dotyczący zakresu prac w zakresie wymagań funkcjonalnych jest dostarczany klientowi z wyprzedzeniem, a po przekazaniu jest przez niego podpisywany. „Myślę, że to właśnie tutaj jest zwrot z inwestycji” – mówi Monk. „Niezależnie od tego, jakie są ich potrzeby, ich analiza potrzeb została spełniona”.
Przewaga techniczna
Żadna debata na temat nadzoru nie byłaby kompletna bez poruszenia przynajmniej aspektów technologicznych tej branży. Obszar, na którym skupił się okrągły stół, to analityka wideo.
To nie jest nowy temat i dziś trudno znaleźć porządny aparat bez jakiejś formy analityki. Wspomnianym przez wielu uczestników chwytem jest to, że istnieje ogromna różnica między powszechnie rozpowszechnioną analityką a najnowszymi rozwiązaniami liderów rynku, które zapewniają lepszą jakość i niezawodność.
Obejmuje to najnowsze osiągnięcia w dziedzinie AI i głębokiego uczenia, które mają potencjał, aby przenieść analitykę na zupełnie nowy poziom.
Już teraz widzimy ruch w tradycyjnie konserwatywnych firmach, które unikały analityki z powodu jej historycznych niepowodzeń, w kierunku szerszego wykorzystania najnowszej technologii, ponieważ rzeczywiście działa ona teraz. Co więcej, uczestnicy widzieli, że te same firmy zadają pytania i przyglądają się AI i głębokiemu uczeniu się oraz temu, co może ono zrobić dla ich operacji nadzoru i ich firm jako całości.
Van Den Berg uważa, że AI to zdecydowanie droga naprzód, zwłaszcza gdy w grę wchodzi IoT. Technologia samoucząca się będzie miała wpływ na branżę nadzoru w najbliższej przyszłości. Uważa on, że to zdefiniuje i wyróżni lepsze jakościowo kamery, ponieważ wszystko będzie działać na krawędzi.
W związku z tym Monk mówi, że istnieje kilka sprytnych platform samokształceniowych, które zostały uruchomione w RPA przez południowoafrykańskie firmy. Uważa on jednak, że jest jeszcze wiele do zrobienia, aby osiągnąć prawdziwą funkcjonalność IoT w przemyśle.
W tej chwili możemy zobaczyć różne kamery i inne czujniki w sieci lub w różnych sieciach, ale wciąż brakuje standardów interakcji. Rozumie przez to, że firma, która ma zainstalowane kamery różnych marek, nie może wykorzystać analityki krawędziowej na różnych markach bez specjalnego oprogramowania.
„Dzięki IoT powinienem być w stanie wykorzystać każdą kamerę w dowolnym miejscu w pełni jej możliwości. To jest właśnie prawdziwe IoT. Uważam, że pójście i dostarczenie odpowiedniego rozwiązania IoT będzie bardzo trudne w naszej branży.”
Choć niektóre aspekty tych nowych technologii są jeszcze w powijakach, Alkema uważa, że w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat będziemy świadkami wielkiego postępu w tych dziedzinach.
Mówi jednak, że wyzwaniem, przed którym naprawdę stoi IoT, jest umiejętność radzenia sobie z zagrożeniami spoza tradycyjnego zabezpieczenia. „W miarę jak nasze domy stają się inteligentniejsze, jak nasze firmy stają się inteligentniejsze, pytania, na które trzeba odpowiedzieć, to jak bezpieczne są urządzenia brzegowe, które wdrażamy w naszych organizacjach.
„Dodatkowo musimy skutecznie zarządzać tymi zagrożeniami, ponieważ w dzisiejszych czasach twój kierownik ds. bezpieczeństwa lub nawet kierownik ds. ryzyka i zgodności może nie mieć wystarczającej wiedzy, aby nawet zrozumieć, jakie zagrożenia tam występują. To od nas, jako sprzedawców, producentów systemów i konsultantów, będzie zależało, czy rzeczywiście zrozumiemy, jakie są te zagrożenia i czy będziemy skutecznie doradzać naszym klientom i rynkowi.”
Kwestie cybernetyczne do rozważenia
Cybersecurity jest dziś równie ważne dla rynku nadzoru, jak dla branży IT. Oczywiste jest, że kamery muszą być zabezpieczone, a oprogramowanie firmowe aktualizowane do najnowszych wersji tak często, jak to tylko możliwe, ale platforma zarządzania jest miejscem, w którym bezpieczeństwo powinno być obsługiwane.
Jeśli firma ma tanią kamerę bez zaplecza lub wsparcia zainstalowaną dla niekrytycznego obszaru, staje się to najsłabszym ogniwem. System zarządzania musi więc zapewnić, że ta kamera działa i jest tak samo bezpieczna jak inne, alarmując operatorów, jeśli dzieje się coś niezwykłego. Środowisko sieciowe również przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa, jeśli będą używane (i prawidłowo zarządzane) zarządzane przełączniki.
Oczywiście od konsultanta czy integratora należałoby oczekiwać, że na długo przed podjęciem decyzji o zakupie doradzi klientowi, jakie niebezpieczeństwa niesie za sobą wybór taniej kamery – wiemy jednak, że cena jest zawsze świetnym perswazyjnym argumentem.
Jeśli chodzi o integratorów systemów, Monk mówi, że czołowi SI są bardzo świadomi cyberzagrożeń „i tego, jak sieć i infrastruktura stały się częścią naszej działalności.” Firmy te dołożyły starań, aby zdobyć odpowiednie umiejętności, które pozwolą im świadczyć bezpieczne usługi dla swoich klientów. Mówiąc wprost, od tego zależy ich przyszłość.
Van Den Berg dodaje: „Jest powód, dla którego najlepsi są najlepsi. Reinwestują w swój personel i regularnie kształcą swoich chłopaków.”
Patrząc w przyszłość
Nasze ostatnie pytanie do uczestników tegorocznego okrągłego stołu dotyczyło tego, czego spodziewają się na rynku w ciągu najbliższych kilku lat.
Savage mówi, że widzi wzrost usług jako duży problem w nadchodzących latach. Po zainstalowaniu i uruchomieniu kamer, firmy będą mogły sprzedawać usługi z ich infrastruktury nadzoru. Widzimy to już w przypadkach, gdy rozpoznawanie tablic rejestracyjnych jest sprzedawane jako usługa na przedmieściach, ale to dopiero początek kultury usług w branży nadzoru.
Van Den Berg twierdzi, że Bosch skupi się na integracji. Bosch jest już obecny w wielu gospodarstwach domowych i przedsiębiorstwach, oferując technologie od lodówek po ekspresy do kawy itp. Gdy tylko staną się one interaktywne, Twój czujnik bezpieczeństwa stanie się częścią zintegrowanej platformy obejmującej wiele wcześniej niezależnych domen – w skrócie IoT – a my będziemy w stanie zarządzać i wspierać to wszystko.
„Jeden z naszych głównych napędów dotyczy efektywnego wykorzystania danych, które trafiają do naszych systemów, i próbuje ułatwić kierownikom ds. bezpieczeństwa i operatorom dostęp do właściwych informacji we właściwym czasie” – mówi Alkema. „Skupiamy się również na angażowaniu i współpracy z różnymi rozwiązaniami, aby zapewnić efektywność w całej rozciągłości”.
Kersten twierdzi, że systemy autonomiczne odchodzą do lamusa. Dziś żyjemy w świecie, w którym oczekuje się integracji, interakcji i inteligentnych urządzeń/usług. Wymaga to IoT, jakkolwiek byśmy go nie zdefiniowali, w którym informacje z wielu systemów, nie tylko nadzoru, są dostępne kiedy, gdzie i jak ich potrzebujemy. I to właśnie w tym kierunku widzi on branżę w niedalekiej przyszłości.
Na rynku integratorów systemów Monk twierdzi, że SI zaczną się wyróżniać poprzez wartość dodaną, taką jak tworzenie inteligentnych aplikacji i funkcjonalności uruchamianych w systemach, które sprzedają i wspierają. Wiele z tych firm już zainwestowało w wewnętrzne zespoły rozwojowe, aby odróżnić się od konkurencji – nie będzie już chodziło o to, kto może sprzedać Ci najtańsze rozwiązanie, ale o to, jaką wartość dodasz i co sprawi, że będziesz niezastąpiony.